Szanowni Państwo,
chory człowiek, jakim jest Kościół, sam się nie uzdrowi, dlatego oczekujemy realnych działań instytucji państwa, które pociągną do odpowiedzialności nie tylko pedofilów, ale także tych, którzy tych zwyrodnialców chronili, bronili, przenosili z parafii na parafię. Dlatego jesteśmy zwolennikami, aby powstała komisja, świecka komisja, która będzie rozpatrywać każdy przypadek, która da zadośćuczynienie ofiarom, która wskaże palcem i ukaże tych, którzy chronili i tych, którzy krzywdzili. Dlatego zapewniamy pełną współpracę z przedstawicielami fundacji „Nie lękacie się”, która z projektem powstania takiej komisji już wkrótce w Sejmie pojawi się. Zachowanie Kościoła, który jest w realnym sojuszu z PiS’em, jest niewystarczające, ale zachowanie PiS’u jest tym gorsze. Od Kościoła nie ma czego oczekiwać, on będzie chronił swoich przedstawicieli, swoich hierarchów – znamy z nazwiska konkretnych biskupów i kardynałów, którzy dopuścili się chronienia konkretnych pedofilów. I co się dzieje? Nic się nie dzieje! Ciągle głoszą komunię, ciągle głoszą kazania, ciągle jeżdżą i mówią o tym czym jest miłosierdzie boskie. Ja bym chciała usłyszeć czym jest prawo i czym jest sprawiedliwość, żeby tych zwyrodnialców, i tych którzy ich chronili, do pełnej odpowiedzialności pociągnąć i zadośćuczynić ofiarom, żeby nigdy więcej taka sytuacja się nie powtórzyła.
Wystąpienie w sprawie pierwszego czytania rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw:
Pani Marszałkini, panie ministrze Ziobro,
Wyborcza dzisiaj publikuje informacje o tym, że o pedofilskich skłonnościach księdza Pawła Kani wiedziało co najmniej czterech hierarchów. Co pan minister zrobi, panie ministrze w tej sprawie!? Biskup kaliski Edward Janik, bydgoski Jan Tyrawa, arcybiskup wrocławski Marian Gołębieski, kardynał Henryk Gulbinowicz wiedzieli o pedofilu, który nazywał się Paweł Kania. Co pan minister w tej sprawie zrobi!? Fundacja „Nie lękajcie się” podaje kilkadziesiąt innych nazwisk biskupów i hierarchów kościelnych, którzy wiedzieli o tym, że księża gwałcą, molestują dzieci. Przenosili ich z parafii na parafię albo nie reagowali. Mowa jest np. o kardynale Nyczu, biskupie Ignacym Jeżu, arcybiskupie Sławoju Głódziu, arcybiskupie Gocławskim, Marianie Gołębieskim, Józef Górzyński, Wojciech Zięba. Panie ministrze to jest kilkadziesiąt nazwisk! Panie ministrze Ziobro pytanie moje brzmi – co pan minister z tym raportem zrobi? Z tymi faktami, których podważyć się nie da? Czy osoby, hierarchowie kościelni, którzy ukrywali najgorsze zbrodnie poniosą konsekwencje?