Byłam dzisiaj gościem programu „Rozmowa Dnia” Radia Piekary. Rozmawialiśmy m.in. o uznaniu godki za język regionalny, zamrożonych ustawach, w tym o przeciwdziałaniu przemocy, itd.
„Projekt, który napisałam leżał w sejmie 18 miesięcy, napisałam więc do marszałka, że czas wprowadzić do go porządku obrad. Może naiwnie, ale sądziłam że podejmiemy dyskusję. Miałam małą, ale jednak nadzieję, że będziemy rozmawiać o tym projekcie. Nie na to, że PiS się zgodzi na ten projekt, ale że w ogóle ta rozmowa się odbędzie. Nie odbyła się, głosowanie trwało 15 sekund. Plus jest taki, ze większość posłów PO i PSL głosowało „za”, co wróży dobrze na przyszłą kadencję. (…) Dla mnie to jest dopiero początek starań o język śląski. Trzeba zbudować masę krytyczną. Trzeba wymagać w czasie kampanii jasnego powiedzenia czy są za czy przeciw takiemu projektowi i świadomie głosować. (…) Na samym języku śląskim nie da się zbudować kampanii natomiast powinien on być jej elementem. By wygrać wybory potrzebna jest kampania bezpośrednia, kontakt z wyborcami, przekazywania konkretnego programu wyborczego, powiedzenia jasno, że te transfery, które zostały teraz przekazane nie zostaną odebrane, że najważniejszym elementem będzie teraz ochrona zdrowia, kwestia edukacji bez korepetycji ponieważ przeciętnie rodzina wydaje 500-1000 zł na korepetycje dla swoich dzieci by mogły dostać się do wymarzonych szkół. Także kwestia ogromnego chaosu we wrześniu i podwójnego rocznika w liceach, kwestia usunięcia barier dla przedsiębiorców, wsparcie dla osób, które realnie pracują i chcą tu mieszkać.”