Byłam dzisiaj gościem programu „Wybory w TOKu”, gdzie miałam okazję komentować m.in. sprawę posłania nowelizacji Kodeksu karnego do Trybunału Konstytucyjnego. Zapraszam do wysłuchania.
Fragmenty moich wypowiedzi:
„(..) Słowa pana profesora jasno pokazały, że skoro nikt z nas nie wie, że cokolwiek się wydarzyło w tej sprawie [przynależność Polski do G20 i działania polskiej dyplomacji- przyp.], to znaczy, że po prostu nic się nie wydarzyło przez 4 lata i bardzo łatwo pokazuje, że miło jest rzucić słowa na wiatr – że jakbyśmy rządzili, jak my byśmy rządzili to coś by się zmieniło – ale państwo nic nie zmieniliście. Co więcej rzeczywiście muszę się tutaj zgodzić z rzecznikiem, panem posłem [Jan Grabiec – przyp.], że ta pozycja Polski międzynarodowa drastycznie spadła, że naszą racją bezpieczeństwa jest przede wszystkim obecności w Unii Europejskiej – rozwijającej się, silnej, docelowo także w strefie euro – a nie na jej obrzeżach. Bo ta Unia będzie szła do przodu, a my będziemy tam jakimś państwem na uboczu, będące, może w ramach struktur Unii Europejskiej, ale bardzo łatwo pokazują rządzący z jaką pogardą ogromną traktują i struktury Unii Europejskiej i ich przedstawicieli. Niestety.”
„(…) Po pierwsze to jest rzecz, którą podkreślam jeszcze raz, w Polsce nie ma kontrolo konstytucyjnej nad ustawami, które wychodzą z Parlamentu, więc to jest punkt pierwszy i odesłanie do Trybunału Konstytucyjnego jest takim zachowaniem zachowawczym, fasadowym. Gdyby prezydentowi zależało na obywatelach, na jakości prawa, gdyby realnie był strażnikiem Konstytucji zawetowałby ten projekt ustawy i tą ustawę, która wyszła z Sejmu. To jest punkt pierwszy. Punkt drugi – nie wsłuchał się w głos setek profesorów, którzy jasno mówili, karnistów, że to jest niespójny projekt. Nie chodziło tylko i wyłącznie o proces legislacyjny, który oczywiście, ma całą masę zarzutów wobec niego – te 48 godzin zmian kodeksowych. Natomiast sama niespójność kodeksu, to co podkreślali lekarze, co może zagrażać naszemu życiu, że lekarz będzie bał się podjąć ryzykownej operacji – tak drakońsko zwiększyły się kary za ewentualne nieumyślne spowodowanie śmierci na stole operacyjnym na przykład, więc będzie bał się podjąć operacji w bardzo trudnym przypadku, np. kobiety w ciąży, żeby nie zostać oskarżonym o to, więc jak wiele żyć będzie zagrożonych tym kodeksem karnym. I oczywiście bezwzględne dożywocie – no jesteśmy, funkcjonujemy w ramach Unii Europejskiej, w ramach europejskiego wymiaru sprawiedliwości, musimy przestrzegać tych reguł. Ja wiem, że PiSowi jest bardzo daleko od tego, żeby w ogóle rozmawiać o prawach człowieka, żeby w ogóle starać się przynajmniej uznać prymat tego prawa europejskiego, że jesteśmy członkiem wspólnoty, że Polacy to wybrali, ale to jest nasz obowiązek. Jeśli teraz nie będziemy tego robić, to będzie konsekwencja na kolejne lata.”
„(…) ale oczekujemy przynajmniej jakichkolwiek ruchów [w kontekście działań prokuratury odnośnie pedofilii w KK – przyp.]. Od filmu [„Tylko nie mów nikomu„ – przyp.] wszyscy się tak jakby wzmożyli w kontekście walki z pedofilią – dramatycznie uchwalony kodeks karny, który w tym momencie nic nie zmieni skoro jest w Trybunale Konstytucyjnym i będzie miał tylko negatywne konsekwencje – ale jakby sprawców, czy osób, które ukrywały pedofilię nic nie dotyka. To jest tylko i wyłącznie kwestia śledztw dziennikarskich. To jest kwestia tego, że pojawiają się nowe ofiary, które w końcu odważą się mówić o swoich dramatach… Ale wy, którzy macie wszystkie instrumenty w ręce, którzy mówicie, że najważniejsze jest dobro dzieci, nie zrobicie nic. I pan profesor jeszcze mówi, że w Stolicy Apostolskiej są dokumenty – powinny być w polskiej prokuraturze! Powinny być wyciągnięte konsekwencje. (…) Ale kopii nie ma tych dokumentów!? No błagam [odnośnie tłumaczenia pana profesora, że działo się to dawno temu – przyp.]. (…) Chodzi nie tylko o wysokość kary, ale że będzie nieuchronna ta kara!”
„(…) Po pierwsze teraz nie ma ochrony przed dyskryminacją osób z niepełnosprawnością, ze względu na orientację seksualną, na wiek, na rodzicielstwo… Są tylko niepełne przesłanki dotyczące właśnie wyznaniowości albo braku, ze względu na płeć, i ze względu na narodowość i pochodzenie etniczne. W związku z czym nasze prawo nie ma pełni narzędzi do tego, że żeby chronić ze względu na poszczególne przesłanki poszczególne osoby, Polski i Polaków. My jako Nowoczesna składaliśmy rozszerzenie kodeksu karnego, art. 119, 257 i 258, właśnie o te cztery przesłanki, które obecnie nie funkcjonują w polskim prawie. Ten projekt oczywiście został odrzucony głosami Prawa i Sprawiedliwości w imię obrony tzw. wolności. Ale miejmy świadomość, że taka dyskryminacja to nie jest żadna wolność, że język nienawiści czy czyny z nienawiści to nie jest wolność. To jest przestępstwo. Na postawie art. 138, jak już wspominaliśmy, były rozstrzygnięte konkretne sprawy: o dostępie osób z niepełnosprawnościami do sklepów, o tym, żeby matka mogła wejść z wózkiem na przykład do sklepu – był też taki wyrok na postawie art. 138. Teraz ta droga się zamyka. Będą oczywiście możliwe pozwy cywilne, ale wtedy to na tej osobie, która jest dyskryminowana – która jest, np., niepełnosprawna, która, np., jest gejem albo lesbijką, albo matką czwórki dzieci – będzie ciążył obowiązek dowodu, plus koszty. Ona musi wnieść, ona musi udowodnić, ona musi stawiać się w sądzie. W sytuacji, w której jest ten art. 138, gdybyśmy poszerzyli także kodeks karny o te kolejne przesłanki, właśnie jak niepełnosprawność, czy jak wiek starzej osoby, wtedy byłoby to w porządku. (…) Ale teraz jakby jest, ogromna burza, szczególnie podbijana przez, że tak powiem, prawicową stronę i także przez polityków PiSu o zachowanie jednej dużej firmy, która zwolniła swojego pracownika ze względu na cytowanie treści homofobicznych, ale akurat wyjętych z Biblii. I teraz tak, z jednej strony chwalicie wyrok tzw. Trybunału Konstytucyjnego, ale z drugiej mówicie – ta firma nie miała prawa zwolnić tego człowieka. No to pytanie – jak powinno być w takim razie? Skoro w jednej sytuacji się zgadzacie, a w drugiej już macie zupełnie inne zdanie, w zależności od tego czy ktoś jest homofobem czy też homofobem nie jest, i jakie głosi poglądy. Art. 138 realnie dawał narzędzia do tego, żeby chronić osoby przed dyskryminacją. Teraz tego artykułu nie ma. I jest także bardzo wyraźny, kolejny sygnał, że w Polsce można robić co się chce – można obrażać, można stosować język nienawiści, można nienawidzić gejów i lesbijki – bo państwo mówi, OK, możecie to robić i nie będzie sankcji żadnych…”
„(…) Potrzebujemy jasnej ustawy antydyskryminacyjnej. Nie możemy na obywateli zrzucać obowiązku walczenia o to, żeby dyskryminacja nie była czymś powszechnym w Polsce. Jak starsza osoba, której się odmówi obsłużenia w jakimś sklepie ma iść do sądu i to zgłaszać? Czy osoba z niepełnosprawnością? (…) To był realny przykład osoby poruszającej się na wózku, która nie została obsłużona! To jest realny przykład…”
„(…) My podjęliśmy decyzję o tym, że startujemy wspólnie z Platformą Obywatelską, z samorządowcami, z Inicjatywą Polską. Pierwszym krokiem było połączenie klubów – zostało już tylko parę miesięcy do końca kadencji, żeby móc realnie realizować scenariusz koalicji. Ja bym była zadowolona, gdyby rzeczywiście ta koalicja się poszerzyła. Natomiast to jest decyzja indywidualna liderów partii, struktur kolejnych partii, czy do takiej szerokiej koalicji dojdzie. Czy pójdą dwa bloki, czy pójdzie jeden, czy pójdą trzy bloki – ja bym chciała jedno, niezależnie od scenariusza, żebyśmy wszyscy zawarli jakiś taki pakt o nieagresji. Bo wydaje się, że cel mamy jeden – czyli to, żeby partie demokratyczne, demokratyczni liderzy, posłowie i posłani mieli większość w Sejmie nowej kadencji i mogli przeprowadzić jakiś taki ład i porządek demokratyczny, działanie w ramach państwa prawa. Żebyśmy nie kłócili się w ramach tej kolejnej kampanii wyborczej niezależnie od tego jakie bloki pójdą do wyborów.”
„(…) My szanujemy wszystkich wyborców. Niezależnie od tego na kogo głosują. Natomiast nie możemy sobie pozwolić na to, żeby nadal funkcjonować poza państwem prawa, poza Trybunałem Konstytucyjnym, poza obowiązującą Ustawą Zasadniczą, gdzieś na obrzeżach Unii Europejskiej, dyskryminując część obywateli i obywatelek, którzy żyją w Polsce. Więc szanujemy jak najbardziej wszystkich wyborców, i z tym pozytywnym programem, który teraz tworzymy, który wkrótce z Platformą ogłosimy, my pójdziemy do wyborów.”
Źródła:
1. https://audycje.tokfm.pl/podcast/77348,Prezydent-wysyla-nowelizacje-Kodeksu-karnego-do-TK-Umywa-rece-jak-Pilat
2. http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103087,24946928,karol-karski-do-opozycji-ile-trzeba-miec-pychy-zeby-sobie.html
Zdjęcie: TOK FM