Czy boicie się czasem przejść przez pasy dla pieszych? Czekacie i czekacie aż jakiś miły kierowca się zatrzyma i Was przepuści? Albo stoicie na środku ulicy, bo owszem jeden pas się zatrzymał, ale drugi już nie?
Z najnowszego badania Europejskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu wynika, że pod względem liczby ofiar wypadków na miliard przejechanych kilometrów Polska jest niechlubnym liderem UE.
❌ Piesi to dziś najsłabiej chroniona grupa uczestników ruchu drogowego.
❌ Według danych Komendy Głównej Policji około 40 proc. ofiar wypadków drogowych w Polsce stanowią właśnie „niechronieni” uczestnicy ruchu. W 2018 r. w całym kraju doszło do 7548 wypadków z udziałem pieszych. 803 osoby zginęły. Sprawcami 67,5 proc. takich wypadków byli kierujący, a najczęściej dochodziło do nich w wyniku nieustąpienia pierwszeństwa na przejściu dla pieszych (62,2 proc. przypadków).
❌ W 2018 roku 271 osób zginęło na pasach.
✅ W interpelacjach do Ministra Infrastruktury zwracam uwagę na konieczność wprowadzenia skuteczniejszej ochrony pieszych.
W Polsce pieszy ma pierwszeństwo dopiero w momencie, gdy znajduje się już na przejściu dla pieszych. Większość europejskich krajów prawnie chroni pieszego już w momencie, gdy zbliża się do przejścia i sygnalizuje zamiar przekroczenia jezdni. Tak jest w Szwajcarii, Norwegii, Niemczech, Holandii, Danii, Czechach, Bułgarii, Belgii i Austrii. Pieszym, którzy zbliżają się do przejścia i nawet nie sygnalizują wyraźnie czy podejmą zamiar wejścia na nie ustępować muszą kierowcy we Francji i Norwegii.
Badania Fundacji PZU z 2015 r. pokazały, że polscy kierowcy najczęściej ignorują pieszych stojących i oczekujących na możliwość przekroczenia przejścia. Aż 62 proc. badanych widząc stojącego pieszego utrzymywało prędkość lub nawet ją zwiększało. Zaledwie co czwarty kierowca zatrzymywał się, by przepuścić oczekującego na przejście człowieka. Z kolei aż 80 proc. badanych kierowców przepuszczało pieszych, którzy do przejścia akurat podchodzili (byli w ruchu).
Nie zgadniecie… Ministerstwo uważa, że ze względu na nasze „uwarunkowania kulturowe” nie powinniśmy zmieniać prawa.
Na tę kwestię uwagę zwrócił także Rzecznik Praw Obywatelskich. Od lat o ochronę pieszych walczy organizacja „Miasto Jest Nasze”. Sprawa była podejmowana na komisji petycji.
A Wy co myślicie? Zmiana prawa jest potrzebna? Zapraszam do dyskusji na ten temat na Facebook’u: https://www.facebook.com/RosaMonikaAnna/photos/a.1483549261942273/2139036416393551/
Źródła:
1. https://oko.press/w-polsce-jak-kto-chce-setki-pieszych-gina-na-polskich-drogach-ministerstwo-infrastruktury-umywa-rece/
2. http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/interpelacja.xsp?typ=INT&nr=31110
Zdjęcie: Łukasz Kamiński