Byłam dzisiaj gościem programu „Tak jest”. Rozmawialiśmy m.in.: o ostatnich wydarzeniach w Białymstoku, o prawach osób LGBT, oraz haniebnych uchwałach w niektórych samorządach wykluczających osoby LGBT.
Poniżej fragmenty z moim udziałem:
„(…) Te uchwały zostały przyjęte w ponad 20 gminach, też województwach, i one są po pierwsze niezgodne z prawem, ponieważ one są niezgodne i z art. 32 Konstytucji, który mówi o zakazie dyskryminacji, one są niezgodne z Europejką Kartą Praw Człowieka, więc one są niezgodnie zarówno z polskim prawem, jak i z prawem międzynarodowym. I to jest punkt pierwszy. Natomiast punkt drugi jest taki, że to jest takie stwierdzenie przyzwolenia na pewną agresję, na homofobię, na transfobię, na powiedzenie, że w tej gminie, czy w tym województwie, osoby, które są gejami albo lesbijkami nie mają prawa bytu – to ma być taka strefa wolna od LGBT (…) Uświadommy sobie, że i geje i lesbijki to są nasi koledzy, koleżanki, lekarze, to są pielęgniarki, to są nauczyciele – ludzie, którzy żyją w Polsce. Ich jest od półtora miliona do dwóch milionów, różnie się tutaj szacuje, około 5 do 7 proc. społeczeństwa. I oni są naszymi sąsiadami i żyją cały czas z nami. Jedynym problemem jest to, że teraz nastąpiła taka fala nienawiści skierowana przeciwko nim. I te uchwały podtrzymują tę falę, a falę nienawiści da się tylko raz zatrzymać – porządną ścianą instytucji państwa, które powiedzą nie, nie zgadzamy się na to. I te uchwały powinny być zaskarżone przez wojewodów do sądów administracyjnych.
„(…) Po pierwsze to, że jest się wybranym i ma się większość nie oznacza, że można zrobić wszystko. To nie oznacza, że można szczuć jednego człowieka na drugiego człowieka. (…) Art. 7 Konstytucji mówi jasno, że wszystko musi się dziać w granicach prawa, i prawo miejscowe, o którym jakby decydują radni, wojewódzczy, czy radni gminni to nie jest kwestia tego czy dana osoba ma prawo żyć w danej społeczności czy nie. A takie uchwały dyskryminują, one wskazują konkretne osoby, tylko ze względu na przesłanki orientacji seksualnej, na wykluczenie z danej społeczności. I tak jak było w przypadku uchwał dotyczących Trybunału Konstytucyjnego, które samorządy podejmowały, miały także do tego prawo, one były zaskarżane przez wojewodów do sądów administracyjnych. I NSA wydało konkretne wyroki, które mówiły, że samorządy nie mają do tego prawa. W tym wypadku wojewodowie, jeśli staliby na straży prawa, powinni zrobić dokładnie to samo, ale nie zrobią tego. Dlaczego? ”
„(…) Ale proszę mi powiedzieć, gej i lesbijka, (…) jakim wartościom zaprzeczają, jakim pana wartościom zaprzeczają?”
„(…) to proszę zachęcić do tego wojewodów, żeby zaskarżyli (…) W imię litery prawa, jest pan radnym…”
„(…) ja też kompletnie nie rozumiem, ponieważ nasze społeczeństwo jest różnorodne – mieści się w nim chadecja, feministki, konserwatyści, osoby wierzące, niewierzące, heteronormatywne, nieheteronormatywne. I my w tym kraju się musimy wszyscy pomieścić. Jakby się pan poczuł gdyby jakiś samorząd wydał uchwałę przeciwko ideologii chrześcijaństwa? No, też by pan powiedział, że to jest zgodne z prawem? Nie sądzę, dlatego też my wszyscy musimy jakieś pole kompromisu znaleźć. Teraz nie ma prawa, które mówi o związkach partnerskich, nie ma nowelizacji Kodeksu Karnego, który ze względu na orientację, tożsamości płciowej, czy też niepełnosprawności, z urzędu karałby osoby, które nawołują do nienawiści wobec, na przykład, gejów, lesbijek czy osób niepełnosprawnych. To się musi w Polsce wydarzyć, ale tego prawa nie ma, ale samorządy wydają uchwały, które mówią o tym, że gej i lesbijka nie mają prawa żyć na ich terenie. Ja tego nie rozumiem. (…) Ideologia LGBT zagraża, ideologia gender… (ciągłe nawoływanie do nienawiści)”.
„(…) A jakby się pan poczuł, gdyby ktoś podjął uchwałę, że ideologia katolicka zagraża życiu? Czy nie czułby się pan zagrożony, że ma pan prawo żyć w danej wspólnocie, która pana wyklucza jako katolika, jako mężczyznę, jako osobę heteronormatywną? Nie czułby się pan…? [Ale w jaki sposób te osoby LGBT zostały wykluczone? – przerywnik w postaci pytania]. Np. zostały wykluczone w taki sposób, że nie mieszczą się w wspólnocie lokalnej, że ich samo bycie zagraża tej wspólnocie. Że radni większością swoich głosów wybrani przez obywateli powiedzieli – nie, ty ze względu na swoją orientację seksualną nie mieścisz się w idei naszego społeczeństwa, naszego prawa. Nie widzimy cię jako nauczyciela, nie widzimy cię jako pielęgniarkę, jako lekarza. Ukryj się i schowaj się. I efektem tych uchwał był Białystok.”
„(…) Tak, była mowa o tym, że osoby które są gejami, lesbijkami nie powinny pracować w zawodzie nauczyciela. Była propozycja ze strony Ministra Edukacji Narodowej, że marsze nie powinny się odbywać. I to jest ograniczenie praw obywateli, gejów, lesbijek, osób transpłciowych. Bo wszyscy mamy prawo manifestować.”
„(…) Ja, panie radny, nie oczekuję, że państwo poprzecie ideę związków partnerskich czy nawet zaostrzenia Kodeksu Karnego… I jak mówię, ja tego od państwa nie oczekuję. Natomiast oczekuję to, że będziecie akceptować. Nie jesteście chadecją europejką, nie jesteście konserwatystami z Wielkiej Brytanii, czy chadecją niemiecką, która przegłosowała ustawę o równości małżeńskiej czy związkach partnerskich. OK, nie jesteście. Może kiedyś te wartości do Was przyjdą. Natomiast sam fakt tego, że takie uchwały są podejmowane jest złem, bo on wyklucza pewne osoby ze społeczeństwa. Czy pan wie, że 70% nastolatków, które odkrywają, że są gejami czy lesbijkami ma myśli samobójcze? I co te nastolatki mają myśleć po takich uchwałach? Co one mają myśleć przy takim Białymstoku? Czy po tym jak liderzy opinii, czy też gazety finansowane ze Spółek Skarby Państwa tworzą strefę wolną od LGBT? Jak oni, ci ludzie, mają się czuć? To są nastolatki, które nie mają pomocy w szkole.”
„(…) Tylko wie pan, jakby jest różnica trochę między nawet haniebnym obrazkiem – nie znam tego obrazka, nie wiem o czym pan mówi – czy też waginą na kijku, a tym, że ktoś jest bity i tym, że się go wyklucza ze społeczeństwa uchwałami organów samorządowych…”
„(…) Dla mnie chrześcijaństwo, ja byłam wychowana w wierze katolickiej, dla mnie chrześcijaństwo to jest przede wszystkim miłość. Mówienie, że Bóg jest miłością. I jedno z najważniejszych przykazań dotyczy się właśnie miłości – abyśmy się wzajemnie miłowali. Czy pan widział gdzieś miłość w Białymstoku atakujących, bitych i bijących? Ale czy jest miłość w tych uchwałach?
„(…) Porównywanie przez liderów w Prawie i Sprawiedliwości gejów i lesbijki do pedofilii, mówienie o seksualizacji dzieci – to bardzo mocno wzmaga nastroje. Cała szczujnia telewizji publicznej – ja nieraz składałam wnioski do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji dotyczące programów, tzw., publicystycznych, które jakby oskarżały osoby ze społeczności LGBT właśnie o pedofilię, o to, że chcą seksualizować dzieci czy uczuć masturbacji. To wszystko buduje napięcie społeczne, które dało efekt w Białymstoku, które daje efekty właśnie w postaci tych uchwał.”
#porozmawiajmy #inoRosa: https://www.facebook.com/RosaMonikaAnna/photos/a.1483549261942273/2152932125003980/
Źródło: Materiał na żywo programu „Tak jest” https://www.tvn24.pl/tak-jest,39,m