Bardzo kochamy nasze dzieci i czasem czujemy, że chcemy się nimi pochwalić całemu światu, więc wrzucamy zdjęcia do mediów społecznościowych, nie zamykając przy tym swoich profili i udostępniając je wszystkim.
Te zdjęcia są wyrazem naszej miłości do dzieci – ale dla wielu osób mogą stać się narzędziem do realizacji ich celów.
Mogą posłużyć do kradzieży tożsamości, zostać wykorzystane lub przerobione przez sztuczną inteligencję, użyte do ośmieszenia albo – co najgorsze – trafić na fora pedofilskie.
- Czy naprawdę chcemy, by zdjęcia naszych dzieci trafiały w takie miejsca?
- Czy chcemy, by były wykorzystywane przez AI do celów, o których nawet boimy się pomyśleć?
Sharenting to nie tylko słodkie zdjęcia – to realne zagrożenia: kradzież wizerunku, przemoc, upokorzenie, utrata prywatności.
Nawet najbardziej mądra dwulatka czy dziesięciolatek nie są w stanie świadomie zgodzić się na obecność w sieci.
Dzieci mają prawo do prywatności. Do pisania własnej historii.
Jesienią chcę skonsultować z Wami projekt ustawy regulującej standardy publikowania wizerunku dzieci do 13. roku życia przez instytucje publiczne – przedszkola, szkoły, kluby, baseny.
Zadbajmy o prywatność dzieci. Zadbajmy o ich bezpieczeństwo w cyfrowym świecie.
Dziękuję Justyna Suchecka za zaproszenie do debaty.