Nie można być obojętnym, gdy dzieje się zło. A złem jest szerzenie nienawiści i pogardy dla gejów, lesbijek, osób transpłciowych.
We Włocławku Jarosław Kaczyński znów stwierdził: „Ruch LGBT i gender zagrażają naszej tożsamości, zagrażają naszemu narodowi. Zagrażają polskiemu państwu”. Szanowni Państwo to jesteśmy my wszyscy, nasi sąsiedzi, nasze sąsiadki, nasi przyjaciele i znajomi. Czasami o tym nie wiemy, ale to jest dwa miliony obywatelek i obywateli Polski, Polek i Polaków, którzy mieszkają, którzy płacą podatki, którzy mają prawo do tego, aby czuć się w Polsce wolnymi i bezpiecznymi. Dlatego dziś podpisaliśmy Europejską Deklarację Równości, która zakłada:
1. Wzmocnienie ochrony prawnej osób LGBTI w oparciu o prawa unijne i politykę UE;
2. Zapewnienie bezpiecznego środowiska dla osób i organizacji broniących praw człowieka osób LGBTI;
3. Bycie sojusznikiem / sojuszniczką tych, których głos nie jest dostatecznie reprezentowany;
4. Uczynienie z Unii Europejskiej liderki w kwestii praw osób LGBTI;
5. Wspieranie społeczności LGBTI przy użyciu mandatów poselskich do PE.
Więcej o deklaracji znajdziecie tu: https://comeout.pl/wp-content/uploads/2019/03/Deklaracja-LGBT.pdf
Dzisiaj mija rok od kiedy Nowoczesna złożyła do laski marszałkowskiej „Projekt ustawy o związkach partnerskich”. Przez 12 miesięcy Marszałkowi Sejmu nie udało się przeprowadzić konsultacji i projekt nie uzyskał nawet numeru druku. W obliczu ogromnej, negatywnej nagonki, powtarzania kłamstw i szerzenia nienawiści przez czołowych polityków partii rządzącej chcemy dzisiaj powiedzieć, że po pierwsze: będziemy starać się i walczyć o prawa gejów, lesbijek, naszych kolegów, koleżanek, państwa sąsiadów, pracodawców, pracowników, którzy są gejami, lesbijkami, osobami transpłciowymi czy biseksualnymi. Będziemy o nie walczyć zarówno poprzez polskie prawodawstwo – nie odpuścimy, będziemy ich sojusznikami – ale będziemy także walczyć o prawa tych osób w Parlamencie Europejskim. Dlatego dzisiaj chcemy podpisać Europejską Deklarację Równości, która mówi o tym, że jako kandydaci i kandydatki do Parlamentu Europejskiego będziemy walczyć o prawa osób nieheteronormatywnych, będziemy ich wspierać, będziemy ich sojusznikami. W Unii Europejskiej będziemy starali się, by to właśnie Unia była takim przodownikiem w walce o równouprawnienie. Tę Deklarację podpisują kandydaci do Parlamentu Europejskiego:
- Ewa Lieder (Pomorskie, 6 miejsce na liście)
- Paweł Pudłowski (Warszawa, 7 miejsce na liście)
- Krzysztof Mieszkowski (Dolnośląskie i Opolskie, 10 miejsce na liście)
- Joanna Czerska-Thomas (Kujawsko-Pomorskie, 9 miejsce na liście)
- Renata Caban (Śląskie, 7 miejsce na liście)
Krzysztof Mieszkowski jako wiceprzewodniczący Komisji Kultury poprosił mnie, aby w jego imieniu powiedzieć, że on walczy o to, żeby nigdy więcej takie słowa, haniebne słowa, jak posłanki Kruk dotyczące strefy wolnej od LGBT w Polsce nigdy nie miały miejsca. Nie były powtarzane. Jeśli takie słowa się zdarzą, żeby wszystkie strony politycznego sporu, takie słowa potępiły. Mamy kolejne wypowiedzi, także Jarosława Kaczyńskiego we Włocławku mówiące o zagrożeniu ze strony gejów i lesbijek. Szanowni Państwo to jesteśmy my wszyscy, nasi sąsiedzi, nasze sąsiadki, nasi przyjaciele i znajomi. Czasami o tym nie wiemy, ale to jest dwa miliony obywatelek i obywateli Polski, Polek i Polaków, którzy mieszkają, którzy płacą podatki, którzy mają prawo do tego, aby czuć się w Polsce wolnymi i bezpiecznymi.