fbpx

Przedwyborcza debata WWF o kryzysie ekologicznym

Miałam dzisiaj okazję brać udział w przedwyborczej debacie organizowanej przez WWF Polska i Ekopatrioci. Zapraszam do zapoznania się z moim głosem w tej istotnej dla nas i naszych dzieci kwestii.

Przedwyborcza debata WWF o kryzysie ekologicznym | Monika Rosa

Poniżej fragmenty z moim udziałem.

Chciałbym zacząć od tego co jest najbliżej natury, czyli parki narodowe. Tych parków narodowych, jak słyszeliśmy, nam bardzo brakuje. Osiemnaście lat temu powstał ostatni. W tej chwili mamy 23 parki narodowe, a to jest element, który rzeczywiście bardzo pomaga środowisku w utrzymaniu ekosystemu. Jaki państwo mają pomysł na to, żeby te parki narodowe powstawały, żeby ta ustawa została odblokowana i w najbliższym czasie, jeśli spotkamy się tutaj za 4 lata, można było powiedzieć, że kolejne parki już są nie tylko w przygotowaniu na papierze ale rzeczywiście już się rozwijają?

video
play-rounded-fill

Dzień dobry. Szanowni państwo, tak jakby, bez powitań przechodzę do tematu. My w tej kadencji Sejmu złożyliśmy projekt ustawy, który odblokowywał tworzenie parków narodowych. Ten projekt powstał przy okazji niemożności poszerzenia Puszczy Białowieskiej na cały park narodowy i właściwie ograniczał się, to jest dość długi projekt, ale dwa najważniejsze punkty… To jest uniemożliwienie weta samorządom przy tworzeniu parków narodowych. Obecnie musi być zgoda samorządów na utworzenie takiego parku. I drugi element, który wprowadzał to jest panel obywatelski, konsultacje z organizacjami, z obywatelami, z samorządami. Natomiast samorządy w tym projekcie nie będą miały prawa powiedzieć nie takiemu parkowi. [Prowadząca: Jest możliwa dyskusja, ale nie ma możliwości blokowania?] Nie ma możliwości weta. I naszym postulatem jest to, że ponieważ obecnie mamy 1 procent powierzchni parków narodowych, żeby minimum 2 procent, co i tak nie będzie zbyt dużo, ale już więcej… [Prowadząca: średnia unijna to jest 3,3 procent] Zgadza się, we Francji to jest 6 procent, tak, więc jesteśmy bardzo daleko jeśli chodzi o tworzenie parków. Mamy Jurajski do utworzenia, Mazurski, Turnicki Park Narodowy. Można pewnie jeszcze dużo wymieniać… Więc to jest po prostu projekt ustawy, którą przyjąć na początku i te parki będą miały możliwość powstać.

(Pytanie publiczności) Jakie rozwiązania proponują państwo, aby zaprzestano betonować brzegi rzek?

video
play-rounded-fill

Po prostu trzeba zaprzestać betonowania rzek, tak, jakby kwestia rzek jest w ogóle i odpowiedzialności za rzeki i stan wód w Polsce jest bardzo rozproszona. Niby są Wody Polskie, jest Ministerstwo Ochrony Środowiska, są samorządy, wojewódzka ochrona środowiska, itd. Trzeba by to, jakby, skoordynować. Najpewniej w Ministerstwie Ochrony Środowiska. I teraz tak. Nie tworzyć żeglugi śródlądowej, nie pogłębiać koryt tych rzek. I tak nie mamy takiej możliwości w Polsce, żeby spełnić wymagania do tego, żeby to była żegluga międzynarodowa. Mamy zbyt płytkie rzeki, a pogłębienie tych rzek… [Prowadząca: Ale mamy program i 100 miliardów złotych na ten program przewidziane?] Ale te 100 miliardów złotych możemy spokojnie przeznaczyć na rozwój kolei szynowych, co będzie z większym pożytkiem zarówna dla przyrody jak i dla indywidualnych ludzi, którzy będą chcieli tą koleją się poruszać. Sto miliardów złotych to będzie ogromna inwestycja, która naprawdę połączy wiele powiatów, które obecnie są odcięte komunikacyjnie. Drugi element to jest renaturalizacja rzek, czyli przywrócenie tych rzek, które do tej pory zostały uregulowane. Jeśli jest taka możliwość to jak najbardziej możemy to zrobić. Trzeci element to oczywiście kwestia czystości rzek i ograniczenia wpływania do nich, zwłaszcza tutaj niestety ale ze strony rolnictwa, nawozów sztucznych, które zabijają te rzeki. I element czwarty, to jest ograniczenie melioracji terenów podmokłych, które, jakby, sprawia, że te tereny przestają pełnić swoją funkcję. Mamy też lasy łęgowe do obrony, to jakby nikt jeszcze o tym nie wspomniał… Więc to wszystko jest do zrobienie. I te pieniądze, które mielibyśmy przeznaczyć na regulowanie wszystkiego i tworzenie żeglugi śródlądowej możemy przeznaczyć na uratowanie tego co mamy, powrót do natury i rozwój kolei szynowej.

(Pytanie publiczności) Oprócz tego, żeby tworzyć nowe parki narodowe, dobrze by też rozszerzać już te, które są. Jaki mają państwo na to pogląd?

video
play-rounded-fill

Tak, jak najbardziej poszerzać parki narodowe. I tak, jak najbardziej chronić przede wszystkim to co mamy. Tzn. sadzenie drzew jest oczywiście bardzo ważne, ale zanim drzewa urosną i będą spełniały swoją funkcję minie trochę czasu, więc postawmy na ochronę, powiedzmy 20 procent zasobów leśnych, które obecnie mamy. Jedne w postaci parków narodowych, rezerwatów, inne po prostu chrońmy w stanie w takim jakim są. Lasy gospodarcze są oczywiście ważne, fajnie, że się sadzą, natomiast one nie zapewnią nam tej bioróżnorodności, która jest potrzebna do tego, żeby utrzymywać ten stan naturalny, i ochronę klimatu, o który obecnie nam chodzi.

Rozpoczyna się sezon grzewczy. Jak sezon grzewczy to oczywiście smog. (…) Jaka jest realna możliwość, żeby zmniejszyć ten smog, i żebyśmy my wszyscy czyli się lepiej?

video
play-rounded-fill

No nie, nie… Mamy parytet. Mamy parytet. Pan Dobromir nie powiedział jak realnie walczyć ze smogiem, więc ja wrócę do tematu. Po pierwsze kwestia termomodernizacji, czyli współfinansowanie modernizacji starych budynków, w tym także mieszkań komunalnych, które należą do miasta. Tutaj może pan prezydent odpowie ile takich budynków jest termomodernizowanych, a ile ma bezpieczne i ekologiczne źródła ciepła jeśli chodzi o mieszkania komunalne? Po drugie jest to kwestia oczywiście wymiany systemów grzewczych. Wyliczyliśmy, że to może kosztować około 12 miliardów złotych w dofinansowaniu 50 procent lub 100 procent jeśli chodzi o osoby, które dotyka ubóstwo energetyczne. Punkt trzeci – wspierać nie tylko kwestię wymiany systemów grzewczych, tzw. pieców, ale tak żeby to były jak najbardziej przysłowiowe systemy, czyli pompy ciepła, na przykład. Czyli odnawialne źródła energii. Taki program powstał w Warszawie. Myślę, że warto się panie prezydencie z nim zapoznać w jaki sposób dzieje się to w Warszawie. I punkt czwarty, to jest oczywiście kwestia smogu komunikacyjnego, w miarę wyczerpany. Ale warto przy smogu pomyśleć o aspekcie bardzo mocno społecznym, czyli o tym, że bardzo często tą słabą jakością paliw, śmieciami palą po prostu osoby, które żyją na granicy ubóstwa. I im wymiana pieca też niewiele pomoże. My musimy pomyśleć o dodatku grzewczym, ale też o tym w jaki sposób sprawić, żeby te osoby chciały z tego skorzystać, umiały z tego skorzystać, bo to są rzeczywiście osoby, które przez lata były wykluczone. I my ich na marginesie… [Prowadząca: I te osoby będą też ponosiły wyższe koszty utrzymania takiego pieca.] Oczywiście, bo często mieszkania komunalne to są mieszkania w starych budynkach, nieogrzewane, nie termomodernizowane, ze starymi piecami, o dużej powierzchni. Więc to jest w ogóle zmiana myślenia o mieszkańcach komunalnych. I ostatni element – nowe budowane budynki, także wielorodzinne, powinny spełniać standardy zeroemisyjności, czyli powinny to być budynki ekologiczne.

(Pytanie publiczności) Jak zapatrują się państwo na system dotacji do wymiany systemów grzewczych?

video
play-rounded-fill

Tak, potrzeby jest system państwowy budżetowych dopłat do wymiany systemów grzewczych. I, tak, system ten musi być zdecentralizowany, tzn. po to wypisuje się wniosek do samorządu mówiący o zmianie ogrzewania, jakie to ma być ogrzewanie, czy fotowoltaika, itd., żeby można było uczciwie decydować jaka to ma być forma ogrzewania. Nie wszędzie sprawdzi się fotowoltaika. W niektórych miejscach sprawdzą się pompy ciepła, w niektórych miejscach sprawdzą się, jeśli są to na przykład kamienice zbiorowe, inne formy ogrzewania, piece gazowe, powiedzmy, chociaż docelowo, jeśli myślimy o zeroemisyjności musimy w ogóle odchodzić od spalania paliw kopalnych, ale to jest przyszłość. Więc tak, centralne dofinansowanie z budżetu, na które i tak się składamy, ale, tak, zdecentralizowana forma przyznawania różnego rodzaju dopłat do wymiany systemów grzewczych.

Jak państwo zamierzają utrzymać silną pozycję gospodarczą Śląska ale bez węgla?

video
play-rounded-fill

Sprawiedliwa transformacja energetyczna jest konieczna i to wszyscy wiemy, i ona będzie korzystna, ponieważ stworzy nowe miejsca pracy. Po pierwsze w górnictwie pracuje teraz około 80 tysięcy ludzi, ale odróżnijmy górnictwo węgla energetycznego od węgla koksowego, który wykorzystuje się do produkcji stali. Czyli jeśli mówimy o odchodzeniu od węgla w energetyce to mówimy tutaj o górnictwie energetycznego węgla kamiennego, i przy okazji Wielkopolski m.in. brunatnego, od którego jest konieczne szybkie odejście. Tezę musimy postawić. Po pierwsze na to, że ludzie pracujący w kopalniach to nie są ludzie, którzy siedzą z kilofem i rąbią ten węgiel, tylko są to wysokiej klasy specjaliści – inżynierowie, menadżerowie, osoby, które obsługują maszyny, to są elektrycy – którzy odnajdą swoje miejsce w innych zakładach pracy, w innych miejscach pracy. Natomiast odchodzenie od węgla musi być systemowe, tak. Musimy podjąć tą decyzję, że, ok, latami poszczególnymi, 20, 30 najbliższych lat, od tego węgla spalania w energetyce odchodzimy ze względu i na bezpieczeństwo socjalne tych osób i możliwość przekwalifikowania ewentualnego, odnalezienie nowego miejsca pracy. Tworzenie odnawialnych źródeł energii i nowych systemów wytwarzania energii sprawi, że powstaną nowe innowacyjne firmy, nowe miejsca pracy, badania, rozwój. Musimy także wesprzeć firmy okołogórnicze, które będą musiały się przestawić albo na eksport albo na wytwarzanie właśnie części odnawialnych źródeł energii… więc, tak, silny Śląsk bez, że tak powiem, wydobywania węgla energetycznego jest możliwy, i Zagłębie także. Myślę, że większy problem pojawi się akurat przy okazji węgla brunatnego, gdzie jest bardzo silna monokultura przemysłowa. Na Śląsku jednak i nowoczesne technologie, i medycyna, i innowacje, małe i średnie firmy, strefy ekonomiczne, to wszystko się dzieje, to wszystko ma miejsce. Trzeba to oczywiście wspierać. Innowacyjność jest potrzebna. Natomiast sam proces odchodzenia od węgla będzie procesem, tak, więc tutaj nic z dnia na dzień się nie wydarzy.

(Pytanie publiczności) Mówi pani, że górniczy znajdą pracę bo jest tam dużo specjalistów. W takim razie dlaczego w Bytomiu w jak upadły, w latach 90, te wszystkie kopalnie,… dlaczego Bytom jest miastem ruin?

video
play-rounded-fill

W Polsce obecnie brakuje rąk do pracy, i jest to rynek pracownika a nie pracodawcy. Lata 90 się znacząco od tego czasu różniły. Powstał nowy przemysł, nowe technologie, strefy ekonomiczne. Specjalizuje się także górnictwo, nie jest to już…, jakby, postęp technologiczny w wydobywanie węgla jest także ogromny, więc w inny sposób się go wydobywa, są nowoczesne maszyny górnicze… więc, tak, część osób, która obecnie pracuje w górnictwie to są wysokiej klasy specjaliści, na przykład, elektrycy, którzy znajdą spokojnie pracę w innych miejscach. Te zawody, które są bardzo wąsko specjalizowane w górnictwie trzeba będzie postawić albo na przekwalifikowanie albo na jakiś bezpieczny socjalny element. Natomiast to jest też tak, że w górnictwie nie pracują już osoby teraz przez całe życie. To są osoby, które pracują tam przez 5, 10, 15 lat. Wcześniej podejmowały inne prace, później podejmują inne prace. Górnicy, którzy obecnie przechodzą na emerytury też często wracają do pracy w innych branżach… więc, tak, będzie to problem społeczny, ale nie będzie to problem, który był w latach 90-tych, z racji i rynku i zmiany funkcjonowania górnictwa.

(Pytanie publiczności) Jak państwa partie polityczne i jak państwo ustosunkują się do tego, że tak my ludzie jesteśmy odpowiedzialni za zmiany klimatyczne, że jest to spowodowane przez nasz przemysł, nasz styl życia, o którym nie wszyscy muszą być globalnie świadomi? I czy faktycznie musimy się do tego jakoś dostosować?

video
play-rounded-fill

Tak, kryzys klimatyczny jest faktem. Tak, musimy przejść sprawiedliwą transformację energetyczną, ale nie tylko kwestia energetyki, także kwestia obszaru komunalnego oraz rolnictwa. Tak, musimy walczyć także ze skutkami kryzysu, czyli kwestie susz, deregulacji rzek, polderów zalewowych, małych i dużych zbiorników retencji, kwestia ochrony lasów, które obecnie mamy, nie tylko zalesiania. Elektromobilność jest fajna, natomiast obecnie obowiązująca ustawa jest po prostu bublem, tzn. dopłaty do aut elektrycznych są tak niskie, że żadne auta, praktycznie, nie są objęte takimi dopłatami. A poza tym na co ładujemy auta elektryczne teraz? No prąd, który pochodzi z elektrowni na węgiel, więc żeby milion aut naładować rocznie to potrzebujemy, nie wiem no, proste przeliczenie, milion ton węgla ekstra. No to pytanie czy na tym polega ograniczanie emisyjności polskiej gospodarki? Raczej nie. Tak. Elektromobilność może być przyszłością, ale musimy pewnie wymyślić jakieś sposoby magazynowania odnawialnych źródeł energii. I przed nami jest pewnie jakaś rewolucja – wodór, właśnie, system magazynowania energii z OZE, itd., itd. I to jest przyszłość, do której po prostu musimy dążyć.

Źródło i cała debata dostępna tutaj: https://www.facebook.com/WWFpl/videos/1637154709754260

Wydarzanie: https://www.facebook.com/events/520103762094991/

Zdjęcia: Agata Krypczyk